Jak narysować nos?

Witajcie ponownie!

Jak już pewnie widzicie po tytule, dzisiaj zajmiemy się rysowaniem nosa. Wiem, że często jest to jedno z największych wyzwań jeśli chodzi o portrety. Dzieje się tak pewnie dlatego, że nos nie jest tak naprawdę jakimś konkretnym kształtem, a więc jego narysowanie wymaga umiejętności realistycznego rysowania skóry, a także cieni, bo przecież nos jest bardzo, ale to bardzo wypukły, a co za tym idzie, rzuca cienie. I nie zawsze padają one w tak oczywisty sposób, jak byśmy się tego spodziewali. Jako że już dosyć sporo poświęciłam słów w poszczególnych postach o rysowaniu skóry, tym razem skupimy się bardziej na stworzeniu szkicu nosa oraz omówieniu, w których jego punktach światło będzie się odbijać (czy też  raczej gdzie będzie się on błyszczał), które zaś będą zacienione. Ponownie byłam zmuszona rysować poniekąd dwa rysunki do jednego posta, ponieważ w poście o rysowaniu skóry zawczasu narysowałam główne "elementy" twarzy, a więc także nos. Wykonywanie jego szkicu pokażę Wam na innym rysunku. Starałam się, by był on podobny do nosa, na którym w skrócie przedstawię Wam proces cieniowania.

Krok 1.: Rysujemy dwa mniejsze okręgi. Pamiętajmy, że muszą one leżeć w tej samej linii, być do siebie równoległe. pomiędzy nimi rysujemy trzecie, większe koło. Musi ono stykać się z dwoma pozostałymi: może stykać się z nim delikatnie, tylko w jednym punkcie (jak kółko po lewej), może zaś być styczne z mniejszym kołem w dwóch punktach ( patrz: kółko po prawej).

Krok 2.: Rysujemy odcinek styczny do dużego koła, który będzie wyznaczał "kierunek" nosa, jego nasadę (tak, wiem, teraz patrzę na to z matematycznego, lub raczej geometrycznego punktu widzenia☺).

Krok 3.: Poprawiamy granicę kół na dole, zaokrąglamy ją nieco, tak jak na poniższym rysunku. Teraz możemy już zetrzeć koła pomocnicze, nie potrzebujemy już ich.

Krok 4.: Rysujemy dziurki w nosie. W tym celu nieco modyfikujemy linię dolną, tak jak na zdjęciu poniżej.

Krok 5.: Skoro szkic jest gotowy, możemy zacząć cieniowanie. Przechodzę do rysunku z poprzednich postów. Zaczynam od nałożenia na papier warstwy ołówka B.

Krok 6.: Na koniec przedstawię nieco teorii na temat tego, gdzie pada cień, a gdzie światło. Przede wszystkim cień pojawi się wokół nosa, głównie po jednej jego stronie. Na tym rysunku obrałam sobie źródło światła po stronie prawej, w tę samą stronę przechylona jest również twarz naszej "modelki", co sprawia, że cień dominuje po prawej stronie nosa. Cień powinien pojawić się także w tych nielicznych miejscach, gdzie nos jest bardziej wklęsły. Możecie to zrozumieć, patrząc na płatki nosa, na to, gdzie narysowałam je bardziej miękkim ołówkiem. Odbicia światła zazwyczaj wskazują na to, że coś jest wypukłe, więc powinniśmy zostawić nieco jaśniejsze miejsca na nasadzie nosa i jego płatkach. Ponadto nos może się świecić z nieco bardziej przyziemnych powodów, czyli od potu.

Na tym kończą się podstawy rysowania nosa. Dziś było nieco krócej, ale myślę, że gdybym zaczęła rozpisywać się o wszystkim, co tylko mogę powiedzieć o rysowaniu tego elementu twarzy, nie zmieściłabym się w jednym poście. No i tylko niepotrzebnie skomplikowałabym Wam to wszystko. Myślę, że tyle wystarczy nam na początek. Wraz z rozwojem bloga na pewno napiszę znacznie więcej na ten i wiele innych tematów.

Chcę też przypomnieć Wam, że nie od razu Rzym zbudowano, więc nawet jeśli nie wyjdzie Wam to za pierwszym razem, drugim, trzecim, to się nie zniechęcajcie. Za dziesiątym, dwudziestym czy pięćdziesiątym  w końcu się to uda. Mnie się udało. Nauczyłam się po dziesiątkach, może setkach prób. Ale się nauczyłam. Czy to nie jest tego warte? 

I tym pozytywnym akcentem żegnam się z Wami na dzisiaj. Pozdrawiam, 

Elaine