Jak trzymać ołówek, cieniować i co jeśli mimo upływu czasu nie zauważamy postępów w rysowaniu, czyli coś dla początkujących☺

Witam Was w tym poście o przydługim tytule i równie obszernej treści. Przed jego przeczytaniem zapoznajcie się z ulotką dołączoną do... Ach, to nie ta bajka. Pozostaje mi więc tylko zaprosić do czytania!
(Ostatnimi czasy co prawda bardzo dużo rysowałam, ale głównie był to obraz będący prezentem dla moich bliskich. Dlatego też w najbliższych kilku postach będę zamieszczać raczej małoformatowe, robione na potrzebę danych postów rysunki.)
Po pierwsze: czym rysować?
      Jeżeli chodzi o mnie, do rysowania zazwyczaj używam ołówków firmy Kooh-I-Noor. Istnieją trzy hmmm... rodzaje/odmiany/linie tych ołówków: szara, pomarańczowa i czarna. Pierwsze z nich określane są mianem grafitów szkolnych, trzecie to ołówki dla profesjonalistów, drugie są zaś opcją "pomiędzy". Osobiście posiadam kilka zestawów ołówków, dzięki czemu zawsze mogę sięgnąć po drugi, gdy jakiś ołówek z aktualnego zestawu stanie się zbyt krótki☺. Miałam styczność z każdą wersją kolorystyczną tych ołówków i równice faktycznie są widoczne. 
      Szare ołówki wydają się dawać nieco "brudny" efekt - grafit czasem rozprowadza się nierównomiernie, ciężko jest cieniować gładko. Być może posiadam wadliwe, uszkodzone przy transporcie sztuki, ale w pewnym momencie zaczął pojawiać się problem z zatemperowaniem ołówka do ostrego szpicu - rysik się zwyczajnie łamał. Tak bardzo, że zmarnowałam jedną trzecią 5B, zanim udało mi się doprowadzić go do jako takiego ładu. Nie mówię jednak nie tym ołówkom, choć mogło to tak zabrzmieć. Przeciwnie, ołówki sprawiają się nieźle, choć oczywiście mają swoje niedociągnięcia. Ale co ich nie ma? ☺
Co do dwóch pozostałych - to, co stanowiło problem szarych ołówków, tutaj nie miało miejsca. Zarówno pomarańczowe jak i czarne sprawiają się świetnie i pomimo że używam ich już od dobrych kilku lat, nie zauważyłam u nich żadnych poważniejszych defektów, które skłoniłyby mnie do poszukiwania innej marki.
Po drugie: jak trzymać ołówek?
W stosowanym przeze mnie sposobie cieniowania wyróżniam dwa etapy:

  1. Trzymanie ołówka płasko przylegającego do kartki i cieniowanie poprzez delikatne ruchu nadgarstka: linie stawiane na papierze są długie, idą po łuku, ponieważ naturalny ruch ręki nie jest idealnie prosty. Tak nakładam warstwę ołówka F jako bazę.

 
2. Ołówek pod kątem powyżej 45゜: cieniując, stawiam nieco mocniejsze kreski, z każdą warstwą coraz mocniej dociskam ołówek. To tak jakby nieustannie rysować zygzaki.Tą metodę stosuję do pozostałych miękkości ołówków, szczególnie do tych najbardziej miękkich jak 6B, 7B czy 8B.    
Po trzecie: jak cieniować?
Czyli (nareszcie☺) cieniowanie właściwe!
Zaczynamy od szkicu. Ja na potrzeby posta wykonałam bardzo szybki i prosty zarys pluszaka.
 Następnie na całą powierzchnię nakładamy delikatną warstwę ołówka F. Nie dociskamy go zbyt mocno, bo powierzchnia stanie się zbyt śliska i nie będzie przyjmować warstw kolejnych, miękkich ołówków.
 Cieniujemy ołówkiem B. Zaczynamy od krawędzi i powoli przechodzimy do środka rysowanego obiektu.
 Nakładamy kolejne warstwy cieniowania. Jeśli dana powierzchnia ma być bardzo jasna, wtedy możemy nałożyć kilka warstw tego samego, twardego ołówka. Obszar nie stanie się wtedy dużo ciemniejszy, ale cieniowanie będzie gładsze. Obserwujmy dokładnie zdjęcie, aby wiedzieć, gdzie pada cień. To wierne odwzorowywanie światłocienia uwypukla obiekt na rysunku, a więc sprawia że nabiera on realizmu.
 A oto i skończony rysunek:
Kontynuacja tego tematu pojawi się najprawdopodobniej w czwartek. Do zobaczenia, 
Elaine

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Jak narysować usta?

Jak narysować oczy?